Michał Piech – wywiad do „Aggressive Perfector Zine”

Cześć Jarek! Początki zespołu Hetman sięgają połowy lat 80-tych. Było Fatum, było wojsko i było formowanie składu. Jak wspominasz ten najwcześniejszy okres działalności Hetmana, kiedy zespół stawiał swoje pierwsze kroki na muzycznej scenie…

CZEŚĆ ! TAK NAPRAWDĘ TO POCZĄTEK LAT 80- TYCH DO ICH KOŃCA TO DZIAŁALNOŚĆ MOJA PRZED „HETMANEM”… TAK POWAŻNIE ZACZĄŁEM MYŚLEĆ O SWOJEJ KAPELI W ROKU 89-TYM, A GŁÓWNYM SYGNAŁEM DO ROZPOCZĘCIA DZIAŁALNOŚCI GRUPY „HETMAN” BYŁO ZAPROSZENIE DO STUDIA I NAGRANIE PIERWSZEGO UTWORU P.T. „GLORIA” …. A BYŁ TO STYCZEŃ 90-TEGO ROKU… DALEJ SKŁAD FORMOWAŁ SIĘ BARDZO WOLNO, AŻ DO WEJŚCIA DO STUDIA NA WORONICZA W CELU NAGRANIA CAŁEJ PŁYTY P.T „DO CIEBIE GNAM” …. WTEDY TEŻ DOŁĄCZYŁ DO GRUPY PAWEŁ KILJAŃSKI… PRZYPOMNĘ ŻE PŁYTA TA BYŁA NAGRYWANA PRZEZ DWÓCH WOKALISTÓW - KRZYŚKA „URIAH” OSTASIUKA I WSPOMNIANEGO PAWŁA… BYŁ TO DLA MNIE PIERWSZY KONTAKT ZE STUDIEM, TAKŻE NAGRANIA NIE SĄ NAJLEPSZEJ JAKOŚCI, ALE ZA TO MIELIŚMY NIEZŁĄ FRAJDĘ I ZABAWĘ PRZY ICH NAGRYWANIU.

Pierwszy album „Do Ciebie Gnam” powstał w 1989 roku, choć niektóre źródła podają że w 1990, no właśnie, pamiętasz kiedy to było? hehe Jak z perspektywy czasu oceniasz Wasz debiutancki materiał? Sporo amerykańskiego rocka w tym słychać. Ty chyba w takiej muzyce nie czułeś się najlepiej…

WŁAŚNIE NA CZĘŚĆ PYTANIA CI ODPOWIEDZIAŁEM, I BYŁ TO ROK 90-TY…PŁYTA TA JEST MIESZANINĄ STYLÓW , BO OPRÓCZ AMERYKAŃSKIEGO ROCKA JEST TEŻ KLASYCZNY METAL JAK NP. W UTWORACH „ARMIA ZBAWIENIA”, „WOJSKO”, „GLORIA” CZY WERSJA INSTRUMENTALNA „BANITY”… I TO BYŁA MOJA DZIAŁKA…. W STRONĘ AMERYKAŃSKIEGO ROCKA NACISKAŁ „KILJAN” A DODAM, ŻE BYŁY TO CZASY DUŻEJ POPULARNOŚCI W POLSCE GRUP TAKICH JAK „BON JOVI”, „KISS”, „WHITE SNAKE” I INNYCH GLAM ROCKOWCÓW…

W dużej mierze do powstania pierwszego albumu przyczynił się Krzysztof „Uriah” Ostasiuk, z resztą zaznaczałeś że Wasze drogi ciągle się przeplatały. Polska scena muzyczna wiele straciła po śmierci Krzysia. Jak wspominasz Go jako muzyka i jako człowieka? No i jak wspominasz swój epizod w zespole Fatum, w którym grałeś przed pójściem do woja. Zagraliście nawet razem w Jarocinie’85…

NA POCZĄTKU LAT 80-TYCH GRAŁEM W MNIEJ ZNACZĄCYCH KAPELACH SZKOLNYCH O NAZWACH „EKG” I „EXIT” I W 83-IM ROKU POZNAŁEM ANDRZEJA BLICHARZA–GITARZYSTĘ ZESPOŁU „FATUM” , KTÓRY ZAPROSIŁ MNIE NA ICH KONCERT, NA UL. KICKIEGO NA WARSZAWSKIEJ PRADZE… I WTEDY WŁAŚNIE POZNAŁEM SIĘ Z KRZYŚKIEM… MUZYCY „FATUM” GRALI RÓWNIEŻ W DRUGIM ZESPOLE O NAZWIE „KOKS” I MIELI PROBLEM Z PERKUSISTĄ WIĘC SIĘ PRZYZNAŁEM, ŻE COŚ TAM GRAM NA BĘBNACH I MI ZAPROPONOWALI FUNKCJĘ PERKUSISTY…SUKCESEM TEGO ZESPOŁU BYŁO ZAJĘCIE WYSOKIEGO MIEJSCA NA FESTIWALU „MOKOTOWSKA JESIEŃ” W 1984 ROKU… POTEM WRÓCIŁ ICH PERKUSISTA, A PONIEWAŻ W FATUM POTRZEBOWALI DRUGIEGO GITARZYSTY, AUTOMATYCZNIE PRZESZEDŁEM DO SKŁADU „FATUM”. W MIEDZY CZASIE MOJA ZNAJOMOŚĆ Z KRZYŚKIEM SIĘ MOCNO ZACIEŚNIŁA I TO NIE TYLKO NA SKUTEK LICZNYCH BALANG, ALE TEŻ WSPÓLNYCH ZAINTERESOWAŃ MUZYCZNYCH I ZGODNOŚCI CHARAKTERÓW… Z „FATUM” POGRAŁEM WIELE KONCERTÓW W TYM NAJWAŻNIEJSZY W JAROCINIE 1985 ROKU, PO CZYM KONTAKT Z KAPELĄ SIĘ URWAŁ NA DWA LATA… WIADOMO- WOJSKO…PO WOJSKU JUŻ NIE BYŁO DLA MNIE MIEJSCA W FATUM BO ZMIENILI STYL NA ŁAGODNIEJSZY I NIE CHCIELI DRUGIEGO GITARZYSTY….ZAŁAPAŁEM SIĘ DO MNIEJ ZNACZĄCEGO ZESPOŁU , ALE POZNAŁEM TAM PARU WARTOŚCIOWYCH MUZYKÓW Z KTÓRYMI SPOTKAŁEM SIĘ PÓŻNIEJ W HETMANIE

Wracając do Waszego debiutu, wiele kompozycji z niego zajęła bardzo wysokie miejsca na listach różnych rozgłośni radiowych, a do trzech numerów: (Do Ciebie Gnam, Tylko Rock&Roll i Dylemat) powstały nawet teledyski zrealizowane w TV Luz. Swoją drogą, to był bardzo ciekawy program. Szkoda, że zniknął z anteny. Powiedz, czy tak samo jak mnie wkurwia Cie to, że obecnie w mediach brakuje porządnej muzyki a TV i radio serwuje tylko samą komercyjną papkę?

BYŁ TO INNY CZAS DLA MUZYKI POLSKIEJ, MEDIA BRAŁY WSZYSTKO JAK LECI, BYŁY JESZCZE MOCNO UPAŃSTWOWIONE, NIE BYŁO KOMPUTERÓW I KOMÓREK I JAK KTOŚ PRZYNOSIŁ NAGRANIA STUDYJNE DO RADIA I TV, TO BEZ PROBLEMU BYŁ PROMOWANY… TERAZ KAŻDY TAKIE NAGRANIE MOŻE ZROBIĆ SOBIE W DOMU NA KOMPIE , A FIRMY FONOGRAFICZNE DYKTUJĄ MEDIOM CO MA BYĆ PUSZCZANE OPŁACAJĄC CZAS ANTENOWY, DLATEGO MYŚLĘ ŻE TAMTEN CZAS BYŁ LEPSZY DLA TAKICH ZESPOŁÓW JAK „HETMAN” CZY „FATUM” I NIE TYLKO.

Druga płyta Złe Sny (1992 rok) to już lepsze brzmienie, klawisze i wielki hit Easy Rider. Jak z kolei to wydawnictwo wspominasz? Płyta została bardzo dobrze przyjęta przez fanów, z resztą cieszy się popularnością do dzisiaj, wystarczy popatrzeć na aukcje internetowe po ile ona schodzi…

SIŁĄ ROZPĘDU PO PIERWSZEJ PŁYCIE I PEWNYM UKŁADOM DOSTALIŚMY SZANSĘ NAGRANIA W DOBRYM NA TAMTE CZASY STUDIO S-4 NA WORONICZA… TUTAJ TEŻ DOSZŁO DO PIERWSZYCH ZMIAN PERSONALNYCH W SKŁADZIE GDYŻ DOSZEDŁ OLEK ŻYŁOWSKI- BAS, MARCIN SITARSKI- PERKUSJA I MAREK MAKOWSKI – INSTRUMENTY KLAWISZOWE. ZACZĄŁEM TEŻ EKSPERYMENTOWAĆ Z ZAPRASZANIEM GOŚCI STĄD ZESPÓŁ DZIECIĘCY „GONG”……. A TO TEŻ DLATEGO ŻE MOGLIŚMY UŻYWAĆ DO NAGRAŃ DWÓCH MAGNETOFONÓW 24 ŚLADOWYCH MARKI „STUDER” WIĘC NA TAMTE CZASY 48 ŚLADÓW TO SPORO…LECZ MIMO TO POWSTAŁ PROBLEM Z REALIZATOREM I W POŁOWIE NAGRAŃ OSTATECZNE MIKSY I MASTERING PRZEJĄŁ TADEK MIECZKOWSKI…… PÓZNIEJSZY REALIZATOR PŁYTY Z PRZERÓBKAMI P.T. „CO JEST GRANE” („CZARNY CHLEB I CZARNA KAWA”) ……..A PŁYTĘ „ ZŁE SNY” NIE ZALICZAM DO NAJLEPSZYCH W DZIEJACH ZESPOŁU LECZ JEDYNIE DO MIŁEGO WSPOMNIENIA.

Do jednego z największych wydarzeń w historii zespołu zaliczasz Wasz występ na koncercie zorganizowanym przez Marka Kotańskiego na stadionie X-lecia (1992 rok) gdzie wystąpiliście jako suport przed zespołem Uriah Heep. To musiało być wielkie przeżycie grać dla tylu luda! Zdaje się, że koncert został przerwany przez burze. Jak to było?

FAKTYCZNIE BYŁO TO DLA NAS DUŻE PRZEŻYCIE I WYRÓŻNIENIE, TYM BARDZIEJ, ŻE DOSTALIŚMY SIĘ TAM W OSTATNIEJ CHWILI I ZA PROTEKCJĄ SAMEGO MARKA KOTAŃSKIEGO…….. Z TYM, ŻE WARUNKIEM BYŁO WYSTĄPIENIE JAKO PIERWSZY ZESPÓŁ Z PIOSENKĄ O TEMATYCE TEGO FESTIWALU, CO WYSZŁO NAM NA DOBRE BO WŁAŚNIE NAS POKAZAŁA TELEWIZYJNA DWÓJKA. NAJBARDZIEJ ŻAL NAM BYŁO ZESPOŁÓW KTÓRE PRZYJECHAŁY Z DALEKA BY MIEĆ SWOJE PIĘĆ MINUT I PRZEZ WSPOMNIANĄ BURZĘ MUSIAŁY WRACAĆ DO DOMU… SIEDZIELIŚMY TAM DO KOŃCA I PAMIĘTAM ŻE OSTATNIM ZESPOŁEM KTÓRY JESZCZE ZAGRAŁ (A BYŁA TO GODZINA 3-CIA NAD RANEM) BYŁA „APTEKA”…SZKODA.

Kolejne płyty Hetmana to bardzo ciekawe wydawnictwa- „Co jest grane?” (1993)- przeróbki znanych polskich przyśpiewek oraz „Kolędy” (1997) z rockowym pazurem. Skąd pomysł na takie wersje tych utworów? Czy masz plan, żeby w przyszłości wydać jeszcze coś podobnego? Muszę przyznać, że tego typu przeróbki bardzo fajnie wychodzą w wykonaniu Hetmana…

SAM POMYSŁ WYSZEDŁ NIE OD NAS LECZ OD OSÓB TRZECICH I PO OSTRYCH DYSKUSJACH W ZESPOLE I NAMOWACH FINANSOWYCH TO ZROBILIŚMY …..A NIE BYŁO TO TAKIE PROSTE BY WYBRAĆ ODPOWIEDNIE UTWORY I NIE ZROBIĆ KLIMATU CHAŁTURNICZEGO…. BARDZO DOBRZE SIĘ SPRAWDZIŁO PODEJŚCIE KLASYCZNO-METALOWE DO TEGO TEMATU I TO JEST CAŁA TAJEMNICA SUKCESU PRZERÓBEK I „KOLĘD” …… GDYBY ZNOWU NIE PECH Z LIKWIDACJĄ FIRMY PROMUJĄCEJ, TO PEWNIE DO TEJ PORY BYM PRZERABIAŁ CZYJEŚ PIOSENKI, CHOCIAŻ MIAŁEM KIEDYŚ PROPOZYCJĘ ZROBIENIA DRUGIEJ CZĘŚCI COVERÓW OD ZNANEJ FIRMY Z BRANŻY PIWNEJ LECZ ZNOWU COŚ STANĘŁO NA PRZESZKODZIE…………ZGŁASZALI SIĘ TEŻ GÓRALE Z PODOBNĄ PROPOZYCJĄ ALE ŻE TAKICH RZECZY NIE ROBIĘ ZA DARMO, TO DO NICZEGO NIE DOSZŁO.

Następnie nastąpił rozpad w zespole. Paweł założył zespół Katmandu a Ty dołączyłeś do grupy Yankee Rose. Jak przebiegała współpraca z Grzesiem Petarzem? O zespole YR ciężko znaleźć więcej informacji. Czy mógłbyś przybliżyć pokrótce historie tej grupy?

SZCZERZE, TO TWÓRCZOŚĆ TEJ GRUPY NIE NALEŻAŁA DO MOICH ULUBIONYCH A ZGODZIŁEM SIĘ BO JEJ WOKALISTA I JEDNOCZEŚNIE MENAGO MIAŁ BOGATĄ WIZJĘ KONCERTOWĄ I TAK PRZEZ DWA LATA PRZEGRAŁEM WIĘCEJ KONCERTÓW NIŻ W „HETMANIE”…… W TYM ZALICZYŁEM SŁYNNĄ TRASĘ W 96 ROKU OD ŚWINOUJŚCIA PO HEL…….. A PAMIĘTAM JĄ DLATEGO BO BYŁ TO CZAS WIELKIEJ POWODZI NA POŁUDNIU POLSKI I NIC O TYM NIE WIEDZIELIŚMY DO POŁOWY TRASY BO NAD MORZEM PRZEZ CAŁY CZAS BYŁA PIĘKNA, SŁONECZNA POGODA………….. GRZESIO PETARZ TO INNA HISTORIA, BO DOSZEDŁ DO HETMANA PO TYM JAK KILJAN ODMÓWIŁ UCZESTNICTWA W TRASIE PO MAZURACH ORGANIZOWANEJ PRZEZ NOWĄ MENAGER BEATĘ MAZUR NOTABENE POMYSŁODAWCZYNIĘ KOLĘD. KILJAN UWAZAŁ, ŻE HETMAN NIE POWINIEN WYSTĘPOWAĆ NA FESTYNACH ALE I TAK Z CZASEM DO NAS DOŁĄCZYŁ I WYMIENIŁ GRZEŚKA……….

Zespół potrzebował aż 4 lat żeby pozbierać się do kupy, bo kolejną płytę „Wszyscy Zaczynamy Od Zera” nagrywacie w 2001 roku w całkiem nowym składzie. Płyta przynosi takie hiciory jak tytułowy, „Droga do nikąd” czy „Harley”. To był bardzo udany come back i sukces zespołu. Powiedz, co na niego się złożyło najbardziej? Płyta jest bardzo przemyślana i dojrzała muzycznie no i dobór muzyków, którzy ją nagrywali, imponujący…………….

PO NAGRANIU KOLĘD KILJAN NIE WRÓCIŁ NA STAŁE DO ZESPOŁU, DLATEGO SZUKAŁEM DALEJ WOKALISTY I PADŁO NA ROBERTA TYCA………….. ROBERT MA ZUPEŁNIE INNY GŁOS OD PAWŁA WIĘC TRZEBA BYŁO INACZEJ PODEJŚĆ DO MUZYKI…PŁYTĘ WSZYSCY ZACZYNAMY OD ZERA UWAZAM ZA DUŻE WYZWANIE BO NIE MAM WYKSZTAŁCENIA MUZYCZNEGO A TU POTRZEBNA BYŁA ZNAJOMOŚĆ INTERPRETACJI WOKALNEJ I ARANŻACJI MUZYCZNEJ…………. W SUMIE POWSTAŁY FAJNE DLA UCHA PIOSENKI ROCKOWE Z BLUESOWYM ZABARWIENIEM…POZA TYM DOSZLI NOWI MUZYCY JACEK ZIELIŃSKI NA PERKUSJI, MICHAŁ SITARSKI- GITARA, (TERAZ LADY PANK) W SUMIE TO OBECNOŚĆ MICHAŁA SPOWODOWAŁA POWSTANIE TEJ PŁYTY BO ON TO NAGRYWAŁ METODĄ DOMOWĄ………… ZRESZTĄ SPOD JEGO RĘKI WYSZŁY PŁYTY TAKIE JAK „SKAZANIEC” I „HETMAN I GOŚCIE”

W 2005 roku Hetman obchodzi swoje 15-lecie. Z tej okazji zespół gra koncert w studiu Polskiego Radia, który zostaje zarejestrowany i wydany na płycie "Live- koncert z okazji 15-lecia”. Jak wspominasz tamto wydarzenie?

POMYSŁ NAGRANIA PŁYTY WYSZEDŁ ODEMNIE PONIEWAŻ RADIO DLA CIEBIE ORGANIZOWAŁO CYKL PROGRAMÓW Z GRANIEM NA ŻYWO…ALE NIESTETY NIE WYSZŁO TO ZBYT DOBRZE I TRAKTUJĘ TĄ PŁYTĘ JAKO PAMIĄTKĘ Z 15 LECIA HETMANA.

W tamtym czasie zagraliście trasę po USA. Jak doszło do tego, że mogliście zagrać w Stanach i z jakim tam spotkaliście się przyjęciem?

TRASA TO ZA DUŻO POWIEDZIANE… DOSTALIŚMY ZAPROSZENIE OD FUNDACJI POLONIJNEJ NA DWA KONCERTY Z OKAZJI OBCHODÓW DNI POLONII W CHICAGO…OPŁACILI PODRÓŻ , HOTEL , POBYT I KONCERTY.. A PRZYJĘCIE BYŁO ZASKAKUJĄCO DOBRE …… SZCZEGÓLNIE PUBLICZNOŚĆ REAGOWAŁA NA UTWÓR CZARNY CHLEB I CZARNA KAWA…

Graliście również koncert w Zakładzie Karnym w Warszawie. Jak przyjęli Waszą muzykę więźniowie? Czy właśnie wtedy pojawił się pomysł na koncept album „Skazaniec”?

KONCERT NA RAKOWIECKIEJ W ZAKŁADZIE KARNYM GRALIŚMY NA KRÓTKO PRZED WYJAZDEM DO STANÓW,./……. BYŁO TO JUŻ PO NAGRANIU SKAZAŃCA W 2005 ROKU…….WIĘZNIOWIE TEŻ MOCNO REAGOWALI NA UTWÓR CZARNY CHLEB… ALE ZE WZGLĘDU NA OBECNOŚĆ STRAŻNIKÓW Z KARABINAMI NIE MIELI SPECJALNIE MOŻLIWOŚCI DO SZALEŃSTW POD SCENĄ, DLATEGO KILJAN ZARYZYKOWAŁ PODEJŚCIE DO NICH Z MIKROFONEM I CO PONIEKTÓRZY SOBIE POŚPIEWALI… PO KONCERCIE PODPISALIŚMY SPORO PLAKATÓW KTÓRE POWIESILI W CELACH…I TAK PO KRÓTCE GRUPA HETMAN MIAŁA SWOJE PIĘĆ MINUT W RESOCJALIZACJI SKAZAŃCÓW… HE HE HE….

Pozostając przy „Skazańcu”, jest to muzycznie już klasycznie metalowa płyta. Wielu fanów ocenia ją jako najlepszą pozycję w Waszej dyskografii. A Ty?

RÓWNIEŻ UWAŻAM, ŻE TO NAJBARDZIEJ METALOWA PŁYTA I CHYBA NAJLEPSZA , CHOĆ PRZEZ NIĄ DOSZŁO DO NAJWIĘKSZEGO ROZŁAMU W GRUPIE…

W marcu 2006 roku ma miejsce największy rozłam w historii grupy. W pewnym momencie w zespole zostałeś tylko Ty sam. Co było tego przyczyną? Dlaczego odszedł Paweł Kiljański, który z małą przerwą był w zespole od początku?

PŁYTA SKAZANIEC BYŁA PIERWSZĄ PŁYTĄ HETMANA PRZY KTÓREJ MIAŁEM PEŁNĄ KONTROLĘ NAD CAŁOŚCIĄ MATERIAŁU…….. A PO POKAZANIU ZESPOŁOWI WYNIKU MOJEJ PRACY Z MICHAŁEM SITARSKIM ODCZUŁEM MOCNE NIEDOCENIENIE TEGO CO ZROBIŁEM…STĄD DOCHODZIŁO DO CORAZ WIĘKSZYCH SPIĘC Z ZESPOŁEM A W SZCZEGÓLNOŚCI Z KILJANEM…… POZA TYM JESTEM CZŁOWIEKIEM SZCZERYM I PROSTYM I NIE LUBIĘ OWIJAĆ W BAWEŁNĘ…. WYWALIŁEM KAŻDEMU KAWĘ NA ŁAWĘ… CO O NICH MYŚLĘ I JAKIMI SĄ MUZYKAMI….STĄD WYNIKŁA OGÓLNA NIECHĘĆ DO DALSZEJ WSPÓŁPRACY ZE MNĄ… PO KRÓTCE STWIERDZIŁEM, ŻE JAK NIE MA W STUDIO KILJANA I JEMU PODOBNYCH TO PRACA UKŁADA SIĘ BARDZO PROFESJONALNIE …….. A TO WIDAĆ NA PRZYKŁADZIE SKAZAŃCA ------ BO POWALA ONA NA KOLANA POPRZEDNIE PŁYTY HETMANA!!…HMMM ALE SIĘ RYMŁO… HE HE…

Udało Ci się jednak zaprosić gości i nagrać w 2008 świetny album „Hetman i Goście” a także zagrać wielki koncert z ich udziałem w warszawskiej Progresji. Twoje refleksje na temat tej płyty oraz koncertu?

ZAPROSZENIE GOŚCI BYŁO NORMALNYM PORZĄDKIEM RZECZY W SKUTEK ROZŁAMU GRUPY…… NAD UTWORAMI PRACOWAŁEM W ZACISZNYM LEŚNYM ZAKĄTKU SPĘDZAJĄC TAM OKOŁO MIESIĄCA TYM BARDZIEJ ŻE TYM RAZEM MUSIAŁEM POMYŚLEĆ O WARSTWIE TEKSTOWEJ… Z TAMTĄD TEŻ ORGANIZOWAŁEM TELEFONICZNIE GOŚCI DO TEGO PROJEKTU I W MIĘDZYCZASIE WRÓCIŁ DO ZESPOŁU EDEK- BASISTA DEKLARUJĄC POMOC W PRÓBACH DO NAGRAŃ I WERBUJĄC PERKUSISTĘ- DOMINIKA JĘDRZEJCZYKA…. JESTEM WDZIĘCZNY WSZYSTKIM GOŚCIOM ZA OBECNOŚĆ PRZY NAGRANIACH A W SZCZEGÓLNOŚCI MARCINOWI MALISZEWSKIEMU I PIOTROWI ZANDEROWI……. TRUDNA SYTUACJA W ZESPOLE WPŁYNĘŁA NA ZAINTERESOWANIE SPONSORÓW DZIĘKI KTÓRYM MÓGŁ SIĘ ODBYĆ KONCERT NA DUŻEJ SCENIE W PROGRESJI, A WIADOMO ŻE NIE JEST TO TANI ZABIEG…… KONCERT BYŁ FANTASTYCZNY TYLKO JAK TO W POLSKICH REALIACH BYWA, MAŁO ROZREKLAMOWANY…..HMMMM….

Hetman a.d. 2009 to znów nowy skład, który z resztą na przestrzeni lat zmieniał się bardzo, do zespołu dołączają moi znajomi Maciek „Razor” Baran i Marcin „Piorun” Gałkowski. Jak układa Ci się współpraca z tymi chłopakami? Młodzi i zdolni czy żądni sukcesu i leniwi? Hehe

W WYNIKU TYCH ZMIAN ZESPÓŁ PRZEŻYWA METAMORFOZĘ , ŚWIEŻY ODDECH, DUŻE ODMŁODZENIE I CHĘĆ DO GRANIA KONCERTÓW …JEST TO NORMALNA KOLEJ RZECZY W KAPELACH TEGO TYPU, CZYLI PO PRZEJŚCIACH, JEŻELI KAPELA CHCE DALEJ TRWAĆ… POZA TYM MOŻNA JUŻ MÓWIĆ O HETMANIE , ŻE NIE JEST TO GRUPA WARSZAWSKA, GDYŻ KAŻDY Z MUZYKÓW POCHODZI Z INNEGO REJONU POLSKI ………. A JA JUŻ MIESZKAM W PRUSZKOWIE (NIE MYLIĆ Z TWORKAMI) HE HE HE…

Ostatni Wasz studyjny anglojęzyczny album „Deja Vu” to 10 długich, klasycznie metalowych utworów. W recenzjach pojawiły się porównania do Accept czy Judas Priest. Czy Hetman w przyszłości nadal będzie podążał tą drogą, którą obrał już sobie od płyty „Skazaniec” i grał ostro, melodyjnie i klasycznie, bardziej metalowo? Czy będzie można spodziewać się jakiegoś bardziej łagodnego, rockowego wydawnictwa typu płyta: „Wszyscy zaczynamy od zera”?

ZE WZGLĘDU NA ODMŁODZONY SKŁAD MYŚLIMY O CZYMŚ ZUPEŁNIE NOWYM Z NOWOCZESNYM BRZMIENIEM I ZASKAKUJĄCYM NOWYM PODEJŚCIEM DO MUZYKI NIE REZYGNUJĄC ZE SPRAWDZONYCH W HETMANIE MELODII I ARANŻACJI… ALE JEDNAK POZOSTAJĄC PRZY JĘZYKU POLSKIM.

W 2010 roku przypadła 20 rocznica Waszej działalności. Z tej okazji zespół wydaje dwupłytowy album „Hetman XX years”. Czy mógłbyś zareklamować nieco to wydawnictwo?

CÓŻ…. JEST TO SKŁADAK Z DWÓCH PŁYT P.T. „ THE BEST OF BALLADS „ NA CD I PIERWSZYM DVD HETMANA P.T. „LIVE IN PROGRESJA” ..PIERWSZA Z PŁYT TO WYBRANE PRZEZE MNIE NAJŁADNIEJSZE BALLADY GRUPY, Z PRZEŁOMU 20 LAT DZIAŁALNOŚCI W POLEPSZONYCH WERSJACH , A DRUGA TO FRAGMENTY KONCERTU Z 2008 ROKU W KLUBIE PROGRESJA POPRZEPLATANE WYWIADEM DLA TELEWIZJI ŁÓDZKIEJ, KTÓRY DE FACTO OKAZAŁ SIĘ BYĆ BARDZIEJ MĘCZĄCY NIŻ SAM KONCERT HI HI…CZEKAŁEM NA TEN ALBUM Z TRWOGĄ BO BYŁY TRUDNOŚCI Z JEGO WYDANIEM, ALE ZDĄZYLIŚMY PRZED KOŃCEM ROKU… UFFF…

Nie wypada nie zapytać Cie o najbliższe plany Hetmana. Czy myślicie już o nowej płycie i gdzie najbliższe koncerty, których niestety nie gracie ostatnio zbyt wiele? Jak na dzień dzisiejszy przedstawia się sytuacja w obozie Hetman?

ROK 20- LECIA GRUPY CZYLI 2010 PRZEGRALIŚMY STOSUNKOWO JAK NA HETMANA BOGATO W KONCERTY A ROK 2011 PLANUJEMY POTRAKTOWAĆ GŁÓWNIE POD ZNAKIEM KONCERTOWANIA BY POBIĆ REKORD W ICH ILOŚCI Z POPRZEDNIMI LATAMI… ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE… DO GRUPY DOŁĄCZYŁO OSTATNIO DWÓCH NOWYCH MUZYKÓW – ARTUR GRABOWSKI- BAS (MUZYK GRUPY VEDONIST) I PAWEŁ STUCZYŃSKI –PERKUSJA ( Z GRUPY AZYLUM) JAK WIDAĆ SĄ TO MUZYCY UPRAWIAJĄCY MOCNIEJSZĄ ODMIANĘ METALU, WIĘC OSTRO BĘDZIE!

Na koniec takie ogólne pytanie: czym dla Ciebie jest muzyka?

GDYBYM POWIEDZIAŁ, ŻE NICZYM,-- TO BYM SKŁAMAŁ… MOŻNA SIĘ DOMYŚLIĆ CZYM, OBSERWUJĄC WYDARZENIA W ZESPOLE NA PRZESTRZENI 20 LAT I TO ŻE POMIMO CIĄGŁYCH NIEPOWODZEŃ JAKOŚ CIĄGNĘ TEN SWÓJ WÓZEK….( DROGA POD WIATR ?) WYGLĄDA TO CZASEM JAK KRZYK ROZPACZY CZY SZALEŃSTWO ALE TAK JUŻ JEST….I BĘDZIE. KTOŚ MI KIEDYŚ NAPISAŁ ŻYCZENIA -------- JAREK TRWAJ !!!!….NO TO TRWAM !!!….HMMMM….

Ostatnie zdanie należy do Ciebie, tylko prosiłbym o coś więcej niż tylko pozdrowienia dla czytelników i zaproszenia na koncerty hehe

OK. MÓWISZ I MASZ… WIĘC POZDRAWIAM CZYTELNIKÓW „Aggressive Perfector Zine”

I ZAPRASZAM NA NASZE KONCERTY HE HE…. A TAK POZA TYM, ŻYCZĘ WSZYSTKIM MĄDREGO SPOJRZENIA NA MUZYKĘ I NIE DAJCIE SIĘ OMAMIĆ SIECZCE RADIOWEJ I TELEWIZYJNEJ SERWOWANEJ ZA POŚREDNICTWEM MOLOCHÓW WYDAWNICZYCH KTÓRYCH FILIE ROZPANOSZYŁY SIĘ PO CAŁEJ POLSCE I NISZCZĄ POLSKĄ KULTURĘ.

-GITARZYSTA , LIDER I ZAŁOŻYCIEL ZESPOŁU HETMAN

JAREK „ HETMAN „ HERTMANOWSKI